Witam... zapewne po tytule notki zdajecie sobie sprawę co zaraz przeczytacie. Osobiście mi zawieszenie bloga już od dawno chodziło po głowie, że tak to ujmę. Dlatego po skonsultowaniu tego z Nielegalną, doszłyśmy do tego właśnie wniosku. Z notkami ostatnio było coraz gorzej, a moja wena jest ostatnio coraz bardziej kapryśna, do tego dochodzą rzeczy tego typu, jak szkoła oraz zwykłe życie.
Jeżeli chodzi o powrót to... myślimy nad wakacjami, ale różnie może wyjść :c
Do zobaczenia... kiedyś.
No, ej no ;-; Nie pozwalam ! Nie macie na to mojej zgody ! Piszcie dalej jak macie czas. A jak naprawdę ni macie weny to oby wam wróciła szybko ;_; Ja tu czekam cały czas na śmierć SasUKE ;-;
OdpowiedzUsuńPamietam jak Zbuntowana pisała pod moją nocą zawieszeniową na moim pierwszym blogu, no a teraz role się odwróciły...
OdpowiedzUsuńNo coż. Czekam na to... kiedyś :)
Pozdro
Hej, twoje zamówienie zostało zrealizowana. Byłabym wdzięczna gdybyś wyraziła swoje zdanie w komentarzu pod notką.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Ministerstwo Szablonów.
http://ministerstwo-szablonow.blogspot.com/2014/05/138-lonely-day-czyli-miki-oddaje.html
Akurat jak zaczęłam czytać :(
OdpowiedzUsuńNic nie poradzę, jednakże ten blog na pewno zostanie kiedyś kontynuowany :)
UsuńKochana musiałam zrobić nowe konto bo do tamtego zapomniałam hasła :)
OdpowiedzUsuń