Rozdział 1 - Nowa nieznajoma.

To nasz pierwszy blog, więc prosimy o wyrozumiałość.

                      ***                          

Leniwe promienie słoneczne wdzierały się do pokoju dziewczynki, sprawiając, że przebudziła się z długiego snu. Hinacie śniły się bardzo okropne rzeczy, dlatego cieszyła się, że Słońce pomogło przerwać jej męki. Zaspana wstała z łóżka, następnie przeciągając się podeszła do okna, które ukazywało piękny poranek w Konosze. Po wykonaniu porannych czynności, razem z braciszkiem Nejim, udała się do Akademii.To był jej pierwszy dzień w nowej szkole. Po kilkuletnim pobycie w Wiosce Piasku, postanowili powrócić do Konohy. Mała Hyuga nie miała pojęcia, co było powodem ich pierwszej wyprowadzki, nikt również nie zamierzał jej tego powiedzieć. Po niecałych 15 minutach dotarli na miejsce. Oczom młodej Hyuga ukazał się duży, biały budynek ze znakiem Konoha. Z lękiem w oczach spojrzała na swojego brata.                     

– Braciszku Neji? – szepnęła ledwo dosłyszalnie.                         

Ten złapał ją za rękę i powiedział:

– Wszystko będzie dobrze, panienko Hinato.           

Wiedział, że tym jej nie uspokoi, ale chociaż próbował. Widząc nauczyciela Hinaty, ruszył pośpiesznie w jego stronę

– To jest Hinata. – powiedział spokojnym tonem Neji, następnie popchnął ją w stronę mężczyzny i odszedł na umówione spotkanie z Ten-ten.        

– Chodź Hinatko, lekcja właśnie się zaczyna. - powiedział Iruka-sennsei odwracając się na pięcie. Nie słysząc za sobą kroków, obejrzał się za siebie. Młoda Hyuga stała cała czerwona, nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Zrezygnowany nauczyciel wziął ją za rękę i zaciągnął do sali. Na wejście Iruki wszystkie dzieci prócz blond czupryny, zajęły swoje miejsce w ławkach.

– Sasuke, zostanę lepszym Hokage od ciebie! – wydzierał się niebieskooki chłopiec.   

– Ucisz się młotku, jesteś jeszcze bardziej irytujący niż Sakura. – odpowiedział tamten. 

Nauczyciel zirytował się jeszcze bardziej, słysząc krzyk różowowłosej dziewczynki:          

– Kurdebalans!                    

– Tak! Miłość zawsze wygrywa! – krzyknęła Ino.

– Dość ! - krzyknął Iruka-sennsei – Naruto, usiądź na swoje miejsce. Ja już naprawdę nie mam siły do waszej dwójki. 

Po chwili spojrzał z chytrym planem na młodą Hyuge.      

–To  jest wasza nowa koleżanka Hinata. Przez ostatni rok w Akademii będzie się z wami uczyła. Hinato, usiądź…

                   ***                      
To tyle na dzisiaj. Liczymy na wasze szczere komentarze. Z góry przepraszamy za błędy. Nowa notka ukaże się najpóźniej pod koniec następnego tygodnia.